Panienka z okienkaPanienka z okienka – fikcyjna postać gdańskiej mieszczanki odwołująca się do popularnej powieści historycznej Jadwigi Łuszczewskiej (Deotymy). W ostatnich latach postać „Panienki z okienka” jest wykorzystywana w charakterze oficjalnej promocji miasta Gdańska. W castingu na „Panienkę z okienka” (organizowanym przez Muzeum Historyczne Miasta Gdańska) mogą brać udział wszystkie gdańszczanki od 18 do 23 roku życia. Zwyciężczyni castingu reprezentuje w stylowym ubiorze z XVII wieku miasto Gdańsk na najważniejszych uroczystościach miejskich. W letnim sezonie turystycznym w Gdańsku można ją spotkać na ulicy Długiej, przy Długim Targu i przede wszystkim w Sieni Gdańskiej Nowego Domu Ławy, siedzibie gdańskich patrycjuszy.

Postać młodej gdańszczanki funkcjonuje również jako część mechanizmu, zamontowanego w szczytowym oknie przylegającego do Dworu Artusa Nowego Domu Ławy, uruchamianego codziennie o 13.00, a od maja do września także o 15.00 i 17.00. Autorem projektu figury jest Ewa Topolan, a konstruktorem mechanizmu Tadeusz Nowosielski.

Panienka jest w naszym przedszkolu obecna nie tylko duchem – czuwa nad nami siedząc na pięknym gdańskich krześle w jednej z sal.panienka

A 12go września 2015 nasze przedszkolaki dostały wyjątkowe zaproszenie – odwiedziły Panienkę w jej pokoiku w kamienicy obok Dworu Artusa. Wydarzeniu temu towarzyszyła telewizja, wywiady i własnoręcznie pieczone przez gospodynię ciasteczka.

Panienka z okienka przywitała dzieci uśmiechem. Poprosiła o pomoc w sprzątaniu. Chyba nie spodziewała się takich gości – dzieci z gdańskiego przedszkola, które nosi jej imię. Maja i Julian wręczyli jej na przywitanie bukiecik kwiatów, a Pani Ewa, w imieniu całej społeczności przedszkola, wręczyła prezent: filiżankę ze spodkiem z bawarskiej porcelany.

Dzieci częstowały się ciasteczkami – wypiekami Panienki. A w zamian zaprosiły Panienkę do przedszkola na herbatę miętową.

Straszaki udzielały wywiadów wszystkim dziennikarzom, którzy tam przybyli. Pytali, co im się tutaj podoba najbardziej?

„Mi podoba się łóżko Panienki i ciasteczka” – odpowiedział Hubert.

Zdjęcia pokazują, że pierwsza wizyta u Panienki była interesująca i na pewno pierwsza! Nasza Gdańska Panienka po 300 latach doczekała się rekonstrukcji swojego pokoju.

collage

collage1