Jan Heweliusz to taki pan, co bardzo dawno umarł – mówi Kuba (lat 6), który razem z innymi dziećmi z klubu Neptun TPD, SP nr 57 oraz przedszkoli nr 27 i 32 uczcił 396 urodziny wybitnego gdańszczanina.
Dzieci gościł sam jubilat. Byty toasty, tort i konkurs o tematyce astronomicznej.
– Narysowałem Jana Heweliusza u niego w domu – opowiada o swojej pracy Remik (lat 5).
Spotkanie, jak co roku, zorganizował hotel Mercure Hevelius.
Dziennik Bałtycki